You have reached the website
Zmień hasło
You have a subscription product in your cart. In order to add this type of product, you can clear current cart or add the new product to the subscription.
Smak pełną parą
Smak pełną parą
Dopóki nie zaczęłam piec, ciasto z kawą za każdym razem było dla mnie ciemnym biszkoptowym tortem z masą z masła i kawy. Posypanym orzechami włoskimi albo udekorowanym suszonymi śliwkami. Wiecie, takim tortem z wesela. A później zaczęłam piec sama.

I odkryłam, na szczęście szybko, że jak kawa i słodkie, to niekoniecznie tort. Nie przepadam za tortami, chociaż szczerze podziwiam ludzi, którzy je pieką — ja nie lubię, nie mam cierpliwości. Moja mama nie piekła tortów, jedyny tort, jaki pamiętam w jej wykonaniu, to biszkopt kakaowy, który przekrawała na pół, przekładała jasnym kremem, polewała polewą z masła, kakao i cukru, a potem wbijała w niego świeczki i śpiewała mi sto lat w moje urodziny. Kiedyś zapytałam mamę, jak nazywa się to ciasto i lekko zdezorientowana odpaliła: wuzetka. Nie, to nie była wuzetka, ale taka odpowiedź na długie lata sprawiła, że ciastek, które widziałam w cukierniach, nigdy nie brałam za wuzetki. Wuzetka to był tort urodzinowy od mojej mamy, koniec kropka.

Więc jak kawa — to tort. Tylko że ja wolałam piec inaczej.
Ja lubię ciasta, które wychodzą z pieca i dzięki nim pachnie Ci przez dwa kolejne dni cały dom. Które podajesz w blasze na stół, kroisz i wszędzie zostają Ci okruchy. Ciasta, które kojarzą się z babcinym kruchym ze śliwkami, stygnięciem na balkonie, brudzeniem sobie rąk truskawkami na werandzie, kiedy wiosenna trawa gryzie w stopy; takie ciasta jak na włoskiej fieście, podczas której nie podaje się tortów, ale tartę w okrągłym kamiennym naczyniu; ciasta, które je się palcami, których prosi się dokładkę, które skubie się w powolny leniwy poranek w łóżku, popijając parującą, aromatyczną kawą.

Mnie zawsze chodziło o takie pieczenie.
Ale hola hola, bo jak i jaką kawę dodawać do ciasta, żeby nie przeholować?
Kawy są różne: jest ekspres, są kapsułki, jest rozpuszczalna, są alternatywy. Kiedy zaczęłam interesować się tematem i szperać w przepisach, najwięcej receptur było właśnie w oparciu o kawę rozpuszczalną. Dlaczego? To proste. Bo jest w proszku. Nie wszystkie wypieki można rozrzedzać dodatkowym płynem (zaparzoną kawą). Jeśli do sernika dodasz za dużo mokrych składników, klapnie. Do brownie — może wyjść z pieca za twarde. Do muffin — ze zbyt mokrych wyjdzie zakalec. Więc jak?

PROSTE ZASADY — JAK DODAWAĆ ZAPARZONĄ KAWĘ DO WYPIEKÓW
1. Musisz wymienić płyn na płyn lub dodać proporcjonalnie więcej sypkich składników. Na przykład: jeśli w przepisie są cztery łyżki mleka, dwie z nich wymień na zaparzoną kawę. Jeśli w przepisie nie występują płyny, przygotuj wszystko według przepisu i zapamiętaj konsystencję. Dolej kawę, wymieszaj i, jeśli masa za bardzo się rozrzedzi, dodaj odrobinę mąki lub czegoś, co jest sypkie i spaja mokre ciasto (np. zmielonych płatków owsianych, zmielonych orzechów, mąki ryżowej, kokosowej, startego siemienia lnianego).
2. Używaj mocnej kawy, a mało. Czyli: dodawaj ekstraktu. Dokładnie tak jak z wanilią — nie ciupiemy do ciasta dziesięciu lasek wanilii, tylko używamy ekstraktu, który jest skondensowaną, mocną esencją wydobytą z rośliny.
3. Espresso. Espresso, espresso i tylko espresso. Nie cappuccino, nie kawa z dodatkami. Dodatki możesz wrzucić do ciasta osobno, ale kawy używaj dobrej i mocnej.
4. Do niektórych ciast możesz użyć większej ilości kawy, jeśli chcesz coś nasączyć — np. biszkopty do tiramisu, spody tortowe, ciasta ucierane.
5. Wystudź kawę przed dodaniem jej do ciasta. Często w masie są też składniki, które pod wpływem mocnej, gorącej kawy, mogą dostać szoku termicznego, co w kuchni skutkuje jednym: zważy Ci się. Tak jak w pomidorowej waży się śmietana, tak w cieście mogą zważyć się jajka, śmietana, twaróg. The same rule my dear.
6. Kawa potęguje smak czekolady. Jeśli wypiek ma czekoladę lub kakao w składzie, przygotujcie się na eksplozję smaku.
Jest sporo pomysłów na użycie kawy w przepisach. Będę regularnie dzieliła się z Wami kawowymi przepisami w trochę innym wydaniu. Tiramisu znają wszyscy, ale drożdżowe kawowe ciasto z kruszonką? Sernik latte macchiato, piernik z kawą, smoothies (smoothies, nie mrożona kawa!) kawowe? Sprawcą całego zamieszania jest ekspres na kapsułki NESCAFÉ Dolce Gusto. Ale dosłownie zamieszania: będę mieszać książki, kawę i ciacha w inspirującej mieszance, a wszystko po to, aby przekonać się jaka kawa i do czego, pokazywać Wam kawowe ciekawostki i wymyślać odlotowe pomysły na użycie kawy w kuchni. Będę mieszać, eksperymentować i zabierać Was wszędzie tam, gdzie latam z gorącym kubkiem parującej kawy albo spaceruję niespiesznie z zimną Frappe. Gotowi?
To rozsiądźcie się wygodnie, odpalcie www.dolce-gusto.pl/blog, a później rozkoszujcie się aromatycznym brownie z kawą NESCAFÉ Dolce Gusto! PRZEPIS NA BROWNIE Z ESPRESSO

Składniki na kwadratową formę 20 x 20cm:
- 180g niesolonego masła
- 1 i 2/3 szklanki brązowego cukru
- 2 duże jajka
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki ciemnego kakao
- 1 i 1/2 łyżki NESCAFÉ Dolce Gusto Espresso zaparzonej w ekspresie na kapsułki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli

Wykonanie:
Masło roztop w rondelku, wmieszaj do niego cukier, ekstrakt waniliowy i wodę. Wbij jajka i wymieszaj dokładnie za pomocą rózgi kuchennej. Suche składniki połącz ze sobą, po czym wsyp je do mieszanki z masłem i wymieszaj, by nie było grudek. Masa będzie dość gęsta.
Tak przygotowane ciasto przełóż do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wyrównaj za pomocą szpatułki. Piecz w temperaturze 180°C przez około 20 – 25 minut, aż ciasto się zetnie, ale wciąż będzie miękkie w dotyku i jakby niedopieczone.
Wyjmij z piekarnika i wystudź w formie. Zimne pokrój na kwadraty.